Po dość długiej przerwie, stwierdziłem, że pora zacząć coś pisać. Na początek małe podsumowanie ostatnich kilku tygodni:
- przygarnąłem do namiotu Grzesia, męskie zastępstwo Oli
- 2 razy odwiedziłem Miss Malaika (wybory miss Południowego Sudanu)
- brałem udział w ‘sądzie polowym’ nad żołnierzem jako jeden z sędziów
- dostałem w końcu swój prywatny firmowy samochodzik ;)
- wypiłem hektolitry Jasia Wędrowniczka z Colą
- byłem na meczu miescowej ligi
- zaliczyłem afrykański koncert kenijskiego wykonawcy
- dowiedziałem się, jak wygląda tajna baza wojskowa
- byłem świadkiem pierwszej rejstracji w demokratycznych wyborach w Południowym Sudanie
- widziałem skutki zamieszek (w sumie to zamieszeczek) w Jubie
- mieliśmy przez jakieś 2 dni pieska, którego chyba przypadkiem zabiliśmy
- zdobyłem odporność na malarię
- wręczyłem mnóstwo łapówek/zapoznałem mnóstwo policji
- i mnóstwo innych rzeczy, których nawet teraz nie pamiętam
No ale po kolei. W kolejnych postach będę stopniowo rozwijał powyższe wątki.
No wreszcie! Widze, że długo zbierałeś się po moim odejściu! :P
OdpowiedzUsuń